Wieczór na przekór motylom
wiatr znów zabrał sen
dając wolną drogę motylom
co jak lody truskawkowe
rozpłynęły się w marzeniach
i już tylko słów brakuje
by spojrzenia dziś ożyły
lecz to nigdy się nie zdarzy
bo umarła miłość we mnie
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2017-06-05 23:17:36
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
szkoda miłości
Pozdrawiam serdecznie
Piękne od pewnego czasu wiersze piszesz, wcześnie koło
tych tamte były tylko fajne i ciekawe :)