Wieczór pachnący kobietą
Nieobmyte z brudu dni
pozostaną w resztkach nocy
twoim szeptem chcę je żegnać
z tobą udomawiać sny
jak latarni wypatruj świecy
w uścisku z wieczorną szaroscią
bo tam ciepło przyszłych chwil
i sen pachnący jedyną kobietą
autor
otucha
Dodano: 2010-10-02 22:00:40
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
"nieobmyte z brudu dni"- bardzo poruszyło,pozdrawiam
ładny, podoba mi się...w ostatnim wersie mała
literówka...