Wieczorna modlitwa Polaka
Ojcze Nasz, któryś jest w niebie...
(O, tej zołzie to nigdy nie wybaczę, choćby
nie wiem !)
...święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo
Twoje...
(A dlaczego mam się z kimś dzielić?
Ciężko na wszystko pracowałem, to moje!)
...bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na
ziemi...
(Taki jestem i się nie zmienię!)
...Chleba naszego powszedniego daj nam
dzisiaj...
(Już wiem jak to załatwię - przekupię tego
prezesa Zdzisia !)
...I odpuść nam nasze winy, jako i my
odpuszczamy naszym winowajcom...
(Powinni dowalić karę śmierci wszystkim
złodziejom, oszustom, i zdrajcom !)
...I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas
zbaw ode złego.
(A tej wrednej sąsiadce, co na mnie
donosi,
niech wreszcie coś się stanie !)
I przepraszam Panie Boże, za
wszystkie moje grzechy,
obiecuję, że się poprawię...
Amen.
Komentarze (1)
Z kilkoma technicznymi bledami, ale za to o super
ciekawym i frapujacym temacie.
Powinien zadzialac na czytelnikow jak spojrzenie w
krzywe zwierciadlo...:)