Wiekowi
Uciekli między drzewa
szybsi od ziemi
która nauczyła się szeptać
osaczać jak kraty
wszystkich zmylił
słaby głos i ciało
nikt nie przewidział
że ich wargi będą jak bluszcz
a ręce wrastać w życie
autor
ILL
Dodano: 2011-01-11 12:51:27
Ten wiersz przeczytano 1195 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Ciekawa refleksja...:)
wrośnięci w życie...zapuścili korzenie i jak bluszcz
oplatają całość...
Starość nie radość, śmierć nie wesele. Jeszcze ę w
wyrazie "bedą" upomina się o ogonek. :)
Mądry wiersz, cała prawda o ludziach. Pozdrawiam.
słowa zostaną i tak dla potomnych, nawet gdy ciało i
głos osłabnie...droga zawsze jedna, ciekawy wiersz
Bardzo ciekawy wiersz i temat życiowy, ale odwrotu
nikt z tej drogi nie znajdzie, a nasze ręce też zaczną
wrastać...powodzenia
Wiekowi, wrastają coraz słabiej w życie .Ucieczka na
nic . Wiele myśli nasuwa Twój wiersz.
ten wiersz skojarzył mi się z widokiem staruszków na
ławce w parku, faktycznie wyglądają jak wrośnięci...
ciekawe metafory
Przeczytałem dwa razy i wiele myśli nasuwa mi się do
głowy. W ciekawy sposób oddałeś przemijające życie.
Tytuł doskonale pasuje do jego treści. Pozdrawiam:)
Wkradła się malutka literówka.
Smutny, krótki oraz świetny i wymowny.pozdrawiam!