Wielki zamęt
A ja mam w głowie wielki zamęt,
Już pomieszałem pierwsze zdania.
Plamę mi zrobił ten atrament,
Wszystkie marzenia poprzesłaniał.
Jeszcze do wczoraj coś pisałem,
Do dziś pamiętam własne słowa.
Lecz o początkach zapomniałem,
I muszę zacząć to od nowa.
A ja mam w głowie zamieszanie,
Zamęt uczynił przykrą sprawę.
Nie wiem jak zacząć pierwsze zdanie,
Ono mi było tak łaskawe.
Jeszcze wieczorem coś tworzyłem,
Ranek obudził mnie cierpieniem.
Wczoraj marzenia były miłe,
Teraz odnaleźć mam istnienie.
A ja mam w głowie wielką burzę,
Przewalczę nawet taki zamęt.
Przecież ludzkości jakiejś służę,
To już jest prawie jak sakrament.
Komentarze (4)
Tylko dobry Bóg wie co w naszych głowach się skrywa.
oby przyszedł ranek gdy burza ucichnie, zamęt rozwieje
się i myśl popłynie pogodnie...
siły w zwalczaniu przeciwności, życzę.
Pisz. Lubię Twoje rymowane utwory.
Pozdrawiam :)