Wielkie wydarzenie
Musiał być grób tuż tuż
Skoro kamień z grobu
Na podwórku znalazł sześcioletni
chłopiec
I przyniósł go na stół
Leżał teraz kamień
świadek zmartwychwstania
Obok chleba i jajek
Na białym obrusie
I słuchał naszych rozmów
Przekomarzania słuchał i śmiechu
A nad stołem szumiał wiatr w koronach
sosen
Niedaleko stukał dzięcioł
I podpisał chłopiec kamień swoim
imieniem
Na znak wielkiego odkrycia.
Komentarze (3)
fajnie pozdrawiam
Pozostaję w refleksji wiersza.
Pozdrawiam i życzę na owe święta Wszystkiego Dobrego i
dużo radości ze zmartwychwstania Pańskiego.
Marek
Jak zwykle u Ciebie Ago wiersz do zatrzymania,
wszystkiego dobrego nie tylko w święta życzę, poetce,
pozdrawiam świątecznie.
Grażyna.