Wiem, nie kochasz mnie
W środku nocy budzę się i...
duszę się!
Brak mi tchu, łzy wdzierają się
wszędzie,
rozdzierają mi duszę i ranią serce.
Ciało w dziwnym uścisku zastyga
i ruszyć się nim nie da.
Włosy oplatają mi szyję,
robią ścisk i czekają aż zgine.
Oczy szeroko otwarte patrzą przed
siebie,
ostatni raz chciałyby zobaczyć Ciebie.
Jeden cud, ostatnia wola...
chcę być ten jeden raz tylko Twoja!
Pomóż mi!
Przegoń okrutny los.
Powiedz ,że to taki żart,
że jesteś mojego serca wart!
Wyciągnij do mnie rękę
i weź na siebie moją udrękę.
Pokochaj mnie z całych sił
i zobacz jak z myślami będziesz się bił.
Jak serce zbolałe nie będzie miało już
sił,
jak będziesz z rozpaczy się wił.
Jesteś szczęściarzem o tak,
los łaskawie się z Tobą obszedł.
Nakazał mi kochać bez wzajemności
kiedy ja tak pragnę prawdziwej miłości!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.