Wiem, wiem...
Kiedy z trudem zrywam się o czwartej rano, tak sobie rozmyślam
Jestem, wstaję, Dobry Boże,
Choć dopiero czwarta rano.
Wiem, wiem, wdzięczny jestem Tobie,
Jeszcze jestem przed tą bramą.
Jeszcze dajesz mi możliwość
Wielbić Ciebie swoim życiem,
Słowem, gestem i czynami,
Czy robię to należycie?
Wdzięczny jestem Tobie Panie,
Bo mam pracę, dom, rodzinę,
Prawie piąta, iść już muszę
W pracy będę za godzinę.
Parę osób w autobusie,
Czemu ja wśród nich tu jestem?
Może to moja pokuta?
Bo zgrzeszyłem słowem, gestem.
Pragnę wierzyć Dobry Boże,
Że co do mnie masz swe plany.
Chcesz mnie widzieć wcześnie rano,
Trudno, Tyś jest moim Panem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.