***
zlustrować się nad
Sobą przez
pryzmat niepoetyczności -
wydęty brzuch niestrawne jedzenie
znów ten brud za
paznokciami jakaś oszukańcza namiastka
męskości płacze dojrzała w
grzywce piersiowej
to ja
właśnie się oskalpowałem z
resztek marzeń o
wyśmiewanej pięknocie
złej bo uczuciowej poezji
czy kogoś to
jeszcze obchodzi że
w moich żyłach płynie krew?
autor
Maciej Dobrzański
Dodano: 2007-07-03 10:28:09
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Witaj Maćku...:)Kolejny Twój krok w to,co
piękne...Zaskakujesz mnie i zaskakujesz...pozytywnie.