........................
Płyniemy we dwoje po morzu
łodzią naszej miłości.
Jest nam tak romantycznie.
zapominam o minionej do Ciebie złości.
Płyniemy patrząc sobie w oczy,
lecz nagle słyszę wrzaski i gwizdy z
dala.
Dreszcz strachu przechodzi po mnie.
Patrzę a tam zbliża się ogromna fala.
Odwracam się ze strachu,
chcę przytulić się do Ciebie,
lecz nic nie widzę
prócz sztormu i gwiazd na niebie.
Początkowo myślałam,
że się tylko skryłeś,
lecz sama nie wiedziałam
czy ty tam w ogóle byłeś?
Dziś gdy sztormu, ni wielkich fal nie ma
wiem, że nie byłeś tam ze mną Ty.
Tam towarzyszyły mi
moje marzenia, smutek i łzy.
Komentarze (2)
Aż zabrakło łezek na tytuł?...
A może; "Oczekiwanie.." /?
Wiersz, szczery, autentyczny... przepiękny.
W marzeniach plyniesz przez zycie,,,
wzruszajaco...pozdrawiam z daleka.