---------
...
Przez dziewięć miesięcy byłyśmy
jednością
Me ciało w swym ciele nosiłaś z radością
Przez dziewięć miesięcy byłam częścią
Ciebie
Dziś mnie w Tobie nie ma…
mieszkam teraz w Niebie
Codziennie spoglądam na Twą smutną twarz
Podkrążone oczy, policzki we łzach
Mówię wtedy z Nieba, żebyś nie płakała
Żebyś śmiechu mego z Nieba posłuchała
Kocham Cię Mamusiu i czekam na Ciebie
Urządziłam domek dla Nas Obu w Niebie
Czasem patrzę z góry jak stoisz nad
grobem
Grób jest pusty Mamo, nie jest moim
domem
Nie szukaj pod ziemią mojego spojrzenia
Popatrz w górę Mamo jak spoglądam z
Nieba
Poprosiłam słonko i dla Ciebie świeci
Nie płacz droga Mamo widząc inne dzieci
W ich słodkiej beztrosce nie powód
cierpienia
Zacznij żyć od nowa, odrzuć złe
wspomnienia
Pamiętaj jedynie mój uśmiech dla Ciebie
Nie spiesz się, żyj długo…
będę czekać w Niebie
Komentarze (7)
Ślicznie, ślicznie, ślicznie... to nie jest smutny
wiersz, bo kończy się nadzieją na ponowne spotkanie. Z
naturalną lekkością się go czyta. Brawo!
Piękny wiersz, miłością do córeczki, która odeszła
napisany.To okropna tragedia, kiedy dzieci odchodzą
wcześniej ,niż rodzice.Mimo smutku matka ciepło
opisuje odejście i monolog dziewczynki.Rym;a- b.
Wzruszający wiersz, mimo smutku ma w sobie coś
radosnego... bardzo ładny
Piękny...................łzy w oczach..............
no teraz to juz całkiem sie rozkleiłam.....
alez piekne...................
brak mi słów... jest to najlepszy wiersz jaki dziś tu
przeczytałam.