aktorka
Nie umiem dłużej kochać jak dawniej
Choć wciąż mi jesteś bliski
Nie umiem przyznać do tego się
Zgasły miłosne iskry
Nie umiem kochać Cię jak dawniej
Choć dalej miłość Ci wyznaję
Uśmiechem kryję słone łzy
Szczęśliwą osobę udaję
Nie umiem kochać Cię jak dawniej
Chociaż się nie zmieniłeś
Nie chcesz na rękach nosić mnie
… nigdy mnie nie nosiłeś
Nie umiem kochać Cię jak dawniej
Choć zasługujesz na miłość
Twój dotyk kiedyś rozpalał mnie
Dziś wywołuje złość
Jestem aktorką marnej sztuki życie
Aktorką, która dobrze gra swoją rolę
Widzowie słyszą jak płaczę o świcie
Jak znoszę cielesną niewolę
I choć rozumieją walkę mojej duszy
Nie okazują współczucia
Nie słyszą jak lód serce kruszy
By pozbyć się z niego uczucia
Nie rozumieją motywu kłamstwa
W całej tej sytuacji
I odwracają wrogi wzrok
Gdy się „kochamy” po kolacji
A kiedy znowu płaczę o świcie
Widownia jest już pusta
Jutro od nowa zapełni się
Kiedy otworzę usta…
… By wyznać miłość
Komentarze (2)
A może by tak porozmawiać szczerze , udawanie męczy .
Prawda choć bolesna pozwala na przyjaźń .
Piękny wiersz, a końcówka szczególnie mnie uwiodła. :)
Jeśli tak jest, to może czas to zmienić ?
Pomyśl o tym, weź życie w swoje rece, nie daj go sobie
rerzyserowac. Żyje sie tylko raz. ;))