***
Życie scenariusz nam pisze nieprzerwanie.
Tu daje rolę romantyka, tu nakazuje
gdybanie.
Teraz żałuję, że milczałam,
I swoich uczuciom upustu nie dałam.
On wyjechał, zapomniał i już nie wróci,
A mnie życie pieśń żałobną nuci.
Czy to się kiedyś zmieni?!
Czy liście mych drzew nabiorą zieleni?
Czy ktoś zanuci coś wesołego,
A ja mu poślę buziaka wdzięcznego?
Czy los zmieni swe zamiary
I da mi się czuć ja te szczęśliwe pary,
Które mijam każdego dnia o każdej porze?
Niech mi Bóg dopomoże...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.