* * *
a jakoś dziwnie
zagląda mi Słońce w oczy
pcha się okropnie
i parzy po oczach
i nie chce się wierzyć
że kiedyś pochmurno
i zero światłości
a teraz Słońce w oczy
pcha się okropnie
i parzy po oczach
nie wierzyłam
w ułudę pełnego żołądka
a teraz
mam szansę na zawsze poskromić głód
a teraz
mogę zacząć żyć
jak człowiek
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.