***
w sypkości dłoni
jednakowe na przyszłość
odciski palców
codzienne sakramenty
bez świadków
podobnie jak wspólność
ciał
bez żądań
bez roszczeń
bezkres nadziei
pytasz czy możliwe
że tak lustrzanej
odpowiedzią
prawie słyszalna
cisza
autor
Lukash
Dodano: 2006-03-03 00:01:00
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.