* * *
i przyszło popołudnie
pokryło wiele słów patyną
tymczasem - posiwiało
jutro - nie jest już przyczyną
uniesień i wzruszeń motylich
gwiazdy zbladły lub zgasły
szukane wciąż z pomocą
świętych
księżyc nie mruga jak przed laty
jutra - nie ma
nie będzie
chwilę zatrzymać chce się
chce się
chce się
autor
franci
Dodano: 2008-07-09 21:49:57
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.