...
Mam marzenia...
Delikatnym skrzydlami zasiadla
podmuch lekkiego wiatru
przeszyl mnie on daleki
nie walcze bronie sie
kilak godzin sekund
otwieram stare oczy swiadomosc sie
budzi starcilam to czym jest wolnosc?
czym jestes,czym mnie nauczasz?
twarda won przykry szelest oplywa
on mnie,przelewa sie czysta kartka brudna
zlem swiata
czysta nadzieja okryta rzeczywistoscia
nie wystarcza marzenia,nie wystarcza...
autor
dżoanna
Dodano: 2006-04-03 18:49:18
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.