***
Wieczór był chłodny-
-jak to z zimowymi wieczorami bywa
Opatulona ciepłym swetrem
usiadłam z kartką
i długopisem w ręku
Zaczęłam pisać list
Początek był standardowy:
„Witam Cię Mój Drogi
i serdecznie pozdrawiam
z mojego pokoju
mojego życia
mojego świata”
Miałam napisać co u mnie
ale stwierdziłam, że:
„W Twoim towarzystwie
wieści szybko się rozchodzą
więc już pewnie
wszystko wiesz”
Chciałam napisać parę
słów prawdy
a powstał wyrzut, że:
„Przecież o wszystkim wiesz
a nie chcesz mi pomóc”
Stwierdziłam, że to
zbyt samolubne
i cofnęłam:
„Tu przecież nie chodzi
tylko o mnie
ale o Nią
o Niego
o Nich”
Próbowałam wszystko
zakończyć z klasą
ale po raz kolejny wyszło mi
kłamstwo:
„Niczego więcej już od Ciebie
nie chce”
Zamiast podpisu zostawiłam
parę łez
Wstałam,
włożyłam list do koperty
i napisałam adresata:
„Bóg”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.