...
Wylewam łzy na kartkę.
Przelewam ból do większych naczyń.
W powietrzu czuc aromat zabłąkanych
uczuc.
Kseruje na papierze nie poukładane
myśli.
Wymazuje wspomnienia z dziennika mego
serca.
Czuje gniew który jakby zagubiony przenika
mnie do szpiku kości.
Chce krzyczec, lecz nie znajde uszu
chcących mnie wysłuchac.
Usiąde w kacie i bedę patrzec , jak ten
świat gna do przodu ,
nie zwracając uwagi co niszczy na swej
drodze.
Komentarze (1)
Zawsze znajdzie się ktoś, kto chętnie Cię wysłucha
;-))). Trzeba rozejrzeć się dookoła, tylko nie siedaj
w tym kącie i przeczytaj wnikliwie cały swój
tekst.Chyba jest coś do poprawienia.Głowa do góry,
gnaj z tym światem bo warto...;-)))