***
***
Kiedy rano wstaję i wiem,
że mój dzień się nie zaczął,
wtedy jest mi lekko i wesoło,
wtedy nie spieszę się
do tego rozgonionego już dla innych
dnia,
wtedy mam czas, by przemyśleć
moje dobrowolne niewyspanie
i jego najprzeróżniejsze skutki.
Przyczyna jest zawsze jedna _TY,
a skutki...?
Czasem się ich boję
z rozsondowanych po świecie opinii,
A czasem pragnę wbrew wszelkim sondom i
sądom,
instyktownie
wbrew statystyce.
Po prostu chcę!

Fiszka

Komentarze (1)
Ładny wiersz,ale ja bym wyrzuciła te powtarzające się
słowo-wtedy.Pozdrawiam!