***
***
Coś się stało,
Nie wiem co.
Czy to miłość?
- to nie to.
Serce skacze,
Motyl w brzuchu,
Objaw to nie błahy zuchu!
Powtarzają- miłość to!
A ja na to- to nie to.
I tak każdy wypomina,
A ja siedzę, głupia mina.
Czy przyjaźnie mnie powita?
Czy serducho mi zazgrzyta?
I już sama nie wiem co!
Czy to miłość?
- to nie to.
Patrzysz na mnie, ja na Ciebie.
Serce ściska,
Uśmiech błyska,
Oczy błyszczą, no i bum!
Już niczego ja nie kum!
Nieciekawie znów się robi,
I już łezka ciśnie się,
Ale mówię sobie nie!
Przecież ja nie kocham Cię!
I odpieram te ataki,
Lecz nazajutrz inne znaki:
Znów ten uśmiech i spojrzenia,
Sama nie wiem...
Coś sie zmienia.
Czy Cię kocham?
Nie wiem, nie.
Lubić, Libię lecz też nie.
I kto teraz sie połapie?
Bo ja „jadę” jak na szkapie.
Niby wszytko jest ok,
A nazajutrz żegnaj, hej!
I co myśleć o tym mam?
Mówią miłość,
No i bam!
Coś nas wzięło
- nie wiem co.
Czy to miłość?
- to nie to.
Może ty odpowiedź znasz?
Zakręcony świat jest nasz!
Nie wiem gdzie to napisać, więc umieszczę tu taki osobisty komentarz: na razie nie wiem jak określić tematykę wiersza itp, bo pisałam go pod wpływem impulsu i jeszcze biję sie z niektórymi myślami...
Komentarze (1)
Swietny wiersz, naprawde. "Czy to milosc? To nie to".
To jest najlepsze;) A skad wiesz, ze nie to? Daj sie
poniesc chwili... warto...