...
wdechy cierpienia i bólu
kokony niespełnionych marzeń
mroczne, niepoukładane myśli
blizna na lewej stronie duszy
Jestem jak żołnierz po wojnie
z nierównomiernym oddechem
śpiący z otwartymi oczami
otulony paniką lęku
serce niczym dzban rozbity
wylana słodycz nektaru
powracająca wiara przynależności
blisko... a jednak w oddali
autor
anica_diablica
Dodano: 2008-02-18 15:36:22
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
diabełek do diabełka...nie smuć sie kruszynko. gdy
miłosc jest wielka, nies traszna Ci wszelka duszy
poniewierka..Sliczny jest Twój wiersz...choć temat
smutny, jednak odebrałam go radosnie.