Wiersz o drugiej
Szukałem Ciebie wśród nocy
ze świeczką w ciemnści stałem
patrzyłem wzrokiem tym samym
o wszystkim już zapomniałem
By jak najdalej, najdalej
w strugach płomiennej rządzy
by nie zatrzymać się, nigdy
nie popaść w sidła niemocy
To właśnie wtedy przypadkiem
w kolejnej próbie, z niechcenia
jak gdyby na do widzenia
bez pewności, dla racji
niby przypadkiem,
chciałem Ciebie zatrzymać
A wiatr z lekka trzepiocąc,
a te niedomkniete okno i
noc - te dżwięki, szelest
czuję go, czyję go teraz
I widzę Ciebie w tej nocy,
jak blisko, daleko jak
nie powiem Ci dzisiaj dobranoc,
nie ukołyszę do snu,
i nie zaptam o jutro,
chodź nie wiem jak bardzo chcę
nad życie Ciebie kochając,
wierzę że kochasz mnie.
Komentarze (3)
Piękny, romantyczny wiersz i rzeczywiście, mógłby być
tekstem piosenki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie się ten tekst śpiewa:)
Ze wzgledu na powtórzenia a także rytm wiersza
powiedziałabym, że to bardzo ładny tekst piosenki, ale
ma małe literówki , które wymagaja poprawki i sadze,
że czytajac po raz drugi sam(lub sama) je zauważysz.