Wiersz pod cebulkę
Miłego świętowania :)
Krój ją, krój, a wyciśnie wszystko to,
co w człowieku jest najprawdziwsze.
To sól z soli: smak uczłowieczony.
Na wszystko, co zbyt mdłe, wylukrowane
i wypierniczone piernikami.
Krój ją, krój! Poczujesz się
prawdziwiej.
Antidotum na sztuczne choinki,
roziskrzone lampki, najbardziej gdy
w ciemnych lochach tyle na uwięzi,
upchnięte Dżiny i sto tajemnic.
Krój ją, krój. To twój najlepszy wentyl.
Upust napompowanej materii.
Choć kupić można już sztuczne łzy…
ty sięgnij po nią, szatkuj i dziękuj,
za tę szczególną prawdziwość chwili.
Komentarze (22)
Świetny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz Marcepaneczko:)
Żeby tak można było człowieka jak cebulę z jednej
warstwy do drugiej rozebrać
Poznać i poczuć
Wtedy to nawet łzy miały by powód żeby płynąć:)
po co sztucznie jak można naturalnie,
pozdrawiam świątecznie:)
Kreatywnie... nic nie jest takie jak mogłoby się
wydawać... do pomyślenia... Pozdrawiam
Witaj, Marce :-)
Bardzo mi się podoba. Bo ta (jakże ceniona przeze
mnie, bardziej chyba tylko czosnek :-)) cebulka jest
przecież tylko pretekstem do poprowadzenia tej
świetnej refleksji. Msz - to nie zabawny wierszyk
poświęcony cebulce (choć każdy może odbierać po
swojemu), tylko tekst skłaniający do zadumy nad
kondycją ludzką. A ta raczej kiepska, mimo że można
już kupić właściwie wszystko, jak zauważasz... I jak w
ostatnich wersach, przebudźmy się (oby nie z ręką w
nocniku), bo zapomnieliśmy czym jest prawdziwość.
Ale tak na marginesie, fajnie, że to cebulka w Twoim
wierszu jest symbolem prawdziwości. Zasłużyła sobie
jak nic... No, jeszcze czosnuś! :-) :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo lubię cebulę, gdy se popłaczę do misia się
przytulę...:)) pozdrawiam świątecznie :))
W święta cebula najlepiej rozczula,
błyskawicznie łzy z oczu nam wyciska,
taka kochana, taka nam bliska...
Fajny, zabawny wiersz - tylko chwalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego,
jeszcze świątecznego wieczoru :)