Wierszokleta – sadysta
Na motywach „Ballady masochisty” - Andrzeja Rosiewicza. (Oczywiście z przymrużeniem oka... nikogo nie będę ścigał)
Żeby wierszyk był cacy,
z rymem, biały, czy wolny.
Warsztat ważny... Rodacy,
bo zadanie mozolne.
Piłę, młotek, wietarkę, czasem używam
noże.
Skupta się... już tłumaczę jak tworzę.
Powaga!
La la, la la la la la la la la la la la
Skupta się... już tłumaczę jak tworzę.
Piórem ładnie przyciętym,
jeszcze ciepłym od ciała
siedzę całkiem padnięty
gęś się ze mną szarpała!
Tak to jest gdy „ktoś” głupi i w dodatku
się uprze!
Jeden ruch... i wyrwałem co w kuprze.
Nareszcie!
La la la la la la la la la la la la la
Jeden ruch... i wyrwałem co w kuprze.
Pióro już w kałamarzu,
kartka też na mnie zerka.
Zabrałbym się od razu,
ale pomysł... przecherka!
Siedzi gamoń pod łóżkiem, myśli, że go nie
widzę.
Dostał w dziób, ząb wyleciał... się
wstydzę(?).
Boleję(?)
La la la la la la la la la la la la la
Dostał w dziób, ząb wyleciał... się
wstydzę(?).
Jeszcze rymy. W piwnicy
trzymam je pospinane
agrafkami, nie krzyczą,
wiedzą co u mnie „grane”.
Męskie, żeńskie, składane, czasem tworzę
też nowe;
Młotek w ruch... są łamane... krzyżowe.
To lubię!
La la, la la la la la la la la la la la
Młotek w ruch... są łamane... krzyżowe.
To by było na tyle.
Teraz pora punktować.
Kto się trochę „wychyli”...
się przede mną nie schowa!
Bo narzędzi mam wiele, umiem także
używać!
Ręczę Wam... więc nie radzę się zgrywać!
Kumata!
La la, la la la la la la la la la la la
Ręczę Wam... więc nie radzę się zgrywać!
Życzę miłego śpiewania... bo każdy może.
Komentarze (113)
Kapitalnie majsterkujesz Bogusławie.
Rosiewiczowi było łatwiej, miał chodowlę wirusów na
serniku wiedeńskim
chyba.
Głos mój i szacun jest twój!!
Bodku, masz talent i widzę, że nawet piosenek tekst
jest dla Ciebie pestką. Gratuluję, życzę pogodnego
spokojnego tygodnia.
Bogdanie, świetny, z uśmiechem pozdrawiam serdecznie.
:-))))
Pozdrawiam, Bogusławie :)
drogi Bodku, to jest naprawdę bardzo dobra satyra
Oj - kumata, kumata. Dawno tak się nie
uchichałam:)))Pozdrawiam radośnie, Spokojnej nocki
Śpiewać każdy może, pisać pewnie też. Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Skupiłam się, widzę parę wyrwanych piór i zębów, ale
co tam, jakoś przeżyję, ale z młotkiem może już być
gorzej, jak nim dostanę w głowę,
ale co tam jakoś przeżyję, przeżyję?...
Chyba, la, la, la...
A wiersz fajny, owszem,
a co do pił, czy wiertarek a nawet siekier, też raz
użyłam, je w wierszyku w odwecie, rzadko bez powodu są
one w użyciu, choć są tacy, że ich używają na okrągło.
Widzę, że na tym portalu nie ma wierszy poza
podtekstami, a co do gęsi, to odpowiednie słowo do
młodych i głupich, a nie dojrzałych osób, czasem
niestety dojrzałe osoby, kłócą się z tymi, od których
mogłyby się czegoś nauczyć, na dodatek piszą na nie
paszkwile, co z pewnością nie świadczy o
ich dojrzałości, aniektórzy to już nawet widzą nas w
rozkładzie, albo w postaci obornika, taką mają
wyobraźnię, no i wrażliwość nadzwyczajną, la, la, la
nad zwyczaj, ną...
Dobrej nocy i samopoczucia w wyrywaniu piór życzę,
Bogusiu, i jak zwykle punkcik zostawiam, na Twoje
dzieło.