Wierszyk dydaktyczny
Zamiast się w głupich zabawach nurzać,
Co nic nie dają i znudzą ci się,
Mały urwisie, ty się oburzaj!
Ty się oburzaj mały urwisie!
Choćby na panią z przedszkola, której –
W ekologicznym gdy świat kryzysie –
Chce się ci wciskać w głowę: „Ogórek
Ma strój zielony.” Oburzaj ty się!
Lub na piekarza, co gdy głoduje
Tak wiele ludzi na całym świecie –
Bezczelnie ceny chleba winduje
Mówiąc, że musi zarobić przecie.
Daj innym dzieciom grać w berka, a ty
Grzmij, że to granda i podłość duża,
By chleb mógł jadać tylko bogaty.
Mały urwisie, ty się oburzaj!
Na katechetę, co broni cnoty,
Choć sam się w grzechach (podobno) nurza
Też się oburzać musisz mój złoty.
Mały urwisie, ty się oburzaj!
Na policjanta, ze sklepu panie
I na bezduszność taty i mamy...
A gdy dorosłym się w końcu staniesz,
Będziesz ceniony i szanowany.
Komentarze (15)
Dobre.
Za Marek Żak
Są tacy:
którzy, aby się oburzyć
najpierw muszą się odurzyć
januszkowi - (bo dziecko)
podoba-sie
a ja tu widzę elementy autobiograficzne
jako dziecko się ciągle oburzał
a teraz oburzony na cały świat
tylko wina na ogół jest po obu stronach...
Ironia przednia i młodym potrzebna. Pozdrawiam :)
Myślę że czym skorupka za młodu nasiąknie tym na
starość trąci...nie lubię oburzalskich, bo nie wiem
jak z takimi się obchodzić i co mówić i to nie ważne
czy urwis czy starszy człowiek...a najgorsi są ci co
na wszystkich i wszystko się oburzają...ironia na
plus...pozdrawiam Michale.
Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie
skurwysynem, ale kto na starość socjalistą pozostał,
ten jest po prostu głupi.“ - Otto von Bismarck.
przednia ironia,
pozdrawiam Jastrzu
:)
Zgodnie z zamysłem autora odbieram w klimacie
ironicznym, bo nie wierzę aby ktoś przy zdrowych
zmysłach chciał dzieciństwo upolitycznić:)
Oburzac jest sie latwiej bedac doroslym, tkwiac we
wlasnym srodowiskowym sosie hipokryzji, udawanego
szacunku i trabienia o wartosciach. Bedac mlodym
gnojkiem mozna roznir traffic. Albo zmiela
indywidualnosc, spiora mozg, naucza powtatzac frazesy
a z rodzicow buntownika zrobia idiotow,...albo naucza
listy najwazniejszych spraw na ktore nalezy sie
oburzac, do wykucia na pamiec, na ocene dla prymusow.
Tak zle i tak niedobrze. Eee! Nie pisz juz takich
wierszy! Pisz o jesieni! I koniecznie ma byc
smiesznie, albo chociaz wesolo!
To nie jest ironia, ale wiersz dobry.
Przywilejem młodości jest bunt.
I dobrze że tak się dzieje.
Buntownicy zdobywają świat. Ludzie niestandardowi.
A szacunek? To swoim życiem zapracuje na nie.
świetna ironia.
ano czasem tak bywa drogi poeto DV za na tak :)+
Bdb ironia, ale w sumie to czarny humor, co nie
znaczy, że wiersz mi się nie podoba, bo dobre pióro
cenię, dobrej nocy życzę, Poecie i wcale się na wiersz
nie oburzam, tak poza tym.