Wierszyk pisany w trumnie
Od jakiegoś czasu u mnie
Nie sypia się w łóżku, lecz w trumnie,
Choć nie jestem kapucynem.
Zaraz temat ten rozwinę:
Umarł mi stryj. To się zdarza,
Więc poszedłem do stolarza,
Stolarz zaś promocję ma –
„Kup trzy, a zapłać za dwa!”
Tak kupiłem trumny trzy
(W tym dwie niepotrzebne mi)...
Kiedy w trumnie leży człowiek,
Myśli chodzą mu po głowie
I tak myślę sobie, że
Znowu dałem podejść się.
Dałem podejść się jak cielę,
Lecz... promocji mamy wiele
I w to wierzę niewzruszenie,
Że po okazyjnej cenie
Uda mi się nabyć nowy
Cud – rozsądek zakupowy.
Komentarze (21)
Trumna to żadna ohyda
każdemu się kiedyś przyda
A tą trzecią tak dla szpasu
zostaw w spadku zamiast kasy
oraz rady bardzo modne
śpiesz się bo korniki głodne.
Wiersz super leciutki i z jajem:))))))
Myślę,że kobiety częściej się nabierają na słówko
"promocja".
Przednia ironia Michale. :)
Jak to u Ciebie. :)
Promocje czasami skołują człowieka, wierszyk prima
sort:)
Trumny można rozłożyć - części dolne i wieko osobno,
przymocować w pionie u dołu pod lekkim kątem ściany.
Dalej wystarczy tylko dorobić półki i regał na książki
gotowy. Wiadomo, ciało ma swoje granice żywotności, a
wiedza zawarta w książkach jest nieśmiertelna :)
Pozdrawiam,
Te promocje to kuszenie szatana. Ale mają swoją moc.
Dobrze to ująłeś w swoim pięknym wierszu.
Świetnie napisane, choć akurat tego typu produktów,
mimo, że są każdemu niezbędne/prędzej, czy później/to
ja nie chciałabym kupować na zapas, aby losu nie
kusić...
Poza tym wiadomo - reklama dźwignią handlu...
Pozdrawiam wieczornie.
Uśmiechnąłeś
Dobrze, ze glupota nie lata
I mamy, piekne niebo póki co w darmowej promocji na
ogladanie,
Ludzie kupią wszystko pod pseudo nazwą okazja:)
Z podobaniem.
:) pozdrawiam z uśmiechem :))
To okazja nie z tych czasów,
ledwie dyszy stolarz - łasuch,
nie nadąża; klientela
nadliczbowo grób wyściela.
Wiersz u Ciebie z uśmiechem :-)
Bardzo trafne, bo w te promocje, przeważnie
nietrafione, wchodzi mnóstwo ludzi. Pozdrawiam.
:)
Świetne ironiczne wersy :) Pozdrawiam :)
Świetny ironiczny wiersz :)) Ileż trzeba rozsądku aby
nie ulegać promocjom :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Hehe, świetny wiersz, świetna ironia :-) I tak się
zastanawiam, czy jednak nie skusiłaby mnie w chwili
obecnej taka promocja... A tak poważnie to w promocji
kupuję ostatnio głownie ziemniaki (czasem pomidory) w
dyskontach ;-)
Pozdrawiam :-)