WIERZE
***S***
Tak wierzę Ci..., lecz dlaczego mnie
ranisz...?! Twe słowa tak przekonujące
wciągają mnie wciąż w namiętną miłość,
uczuć wieczny smak, wciągają mnie bo wiem,
że pragnąłeś tej miłości.
Wierzę Ci..., lecz nie mam pewności czy
każdy uśmiech, spojrzenie, dotyk był
przemyślany...Kierowałeś się pożądaniem,
chęcią...ja oddałam się Tobie.
Tak wierzę Ci...i nie zawaham się
zastanowić czy tą milczącą mową mogę dalej
czekać na jakiś znak...Znak który wskaże mi
drogę do nadchodzącego dnia.
Tak wierzę Ci...w każde słowo, każdy gest i
nie potrefię myśleć inaczej, gdyż kieruje
się w sytuację, gdy znów w spokojnym
sumieniu odetchnę z tak wielką ulgą...
Wierzę Ci...Znam Twoje zamiary, Twoje
szczere posunięcie do uczuć, Twój
najszczerszy smak gorącego serca, wyjątkowy
głos rozwesalający moje zaniedbane struny
potargane przez niechciane słowa, które
straciły sens...negatywny sens złych
zamiarów.
Tak wierzę w Ciebie...!!!
***Ł***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.