Więzienne wspomnienia część V i VI
Zbyt ubogi to język, żeby napisać na ź i ż tautogramy :(
Źle mi w mamrze na mym koju,
nikt mnie jutro nie dobudzi
kiedyś chciałem żyć, jak człowiek,
teraz nie chce mi się trudzić.
Żegnam dzisiaj zakład karny,
sznur mi szyję lekko ściska,
kopię stołek i uciekam,
tam, gdzie co dzień są igrzyska.
autor
Remi S
Dodano: 2017-09-04 02:30:33
Ten wiersz przeczytano 1006 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Rewelka
Przykro mi, ale mi się nie podoba. Już piszę dlaczego.
Uważam, że o odbyciu kary, człowiek powinien wyciągnąć
wnioski, przemyśleć swoje postępowanie, żeby uniknąć
podobnej sytuacji. A nie od razu "sznur na szyję". To
moja opinia o wierszu. Miłego dnia:-)