WILCZYCA
biegną wilki za wadery wyciem
nocą wilk biały pożegnał się z życiem
wadera jest silna choć go nie dogoni
jej wilk już zatonął w nieistnienia toni
będzie biegła lasem jak wybranka losu
nigdy już nie słysząc wycia jego głosu
nocą gdy księżyc na niebo popłynie
z jej oka nieśmiało jedna łezka spłynie
nikt tego nigdy okiem nie zobaczy
jak wadera w gwiazdach smutkiem się swym
raczy
zawyje tak cicho do księżyca łuny
na niebie czarnym rozbłysną pioruny
...a ludzie nie wiedząc co się wokół
dzieje
pomyślą że wilk się tej nocy śmieje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.