Wino dla Waćpana
Ukłony Tobie składając Panie
Pytam czy miód w tym pięknym dzbanie
I misa pełna pysznego jadła
Brzuch Ci zapchała, iż chęć opadła ?
Wykorzystując giętki swój język
Sięgasz po więcej zachłannym wzrokiem
Nic Cie nie wstrzyma, ni żadne więzy
Jeśli chcesz ukłuć krzywym swym okiem
Lecz zapamiętaj złośliwy zgredzie
Tobie się kiedyś tez nie powiedzie
Miast z dzbana wino chlać łykiem dużym
Wyschniętą gębę wsadź do kałuży
Życiowy potok brawem popędzasz
Dziatki do klatki zadkiem zapędzasz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.