Wiosenna bezsilność
Nie lubię gołym tyłkiem świecić
jestem zła
sama na siebie
to żenujące tak trwać w zawieszeniu
podczas gdy nagość
ubiera się w zieloną szatę
i pachnie obietnicą plonów
zaczekam
aż bezpłodne dni miną
może znów zacznę rodzić wiersze?
autor
anna
Dodano: 2017-04-26 08:40:36
Ten wiersz przeczytano 1634 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
...zaskakujesz; pozdrawiam Stefi:))
Twoje wiersze "płodne, czy bezpłodne", zawsze są
udane. Pozdrawiam, Anno.
tak szczerze mówiąc
tyłek fajnie świeci
nie wiem co lepsze
wiersze czy dzieci:)
Pozdrawiam:)
jeśli tak na to spojrzeć, to dzieci mnie opuściły...
Pozdrowienia, Anno.
fajne porownanie plodzenia
i rodzenia wierszy - jak dzieci:)
pozdrawiam
Z humorem o oczekiwaniu na wenę.
Pozdrawiam :)
Witaj,
tak powstaje ' kalendarzyk wierszopłodności'.
Owocnych dni życzę.
Miłgo dnia.
Pozdrowienia zostawiam.
większość wierszy rodzi się w bólach
udany wiersz, ciepło pozdrawiam :)
To przez te deszczową aurę - u mnie też powoduje
marazm
Życzę pomysłów jak najwięcej :)
Czasami jest niemoc ale to mija
Czasem tak bywa alle jak widze jednak wena Ci dopisuje
Anno i to bdb wena :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie, refleksyjnie.
Chyba jednak za daleko nie odeszła?:)))
Miłego dnia Anno.
Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję bardzo!:)
Wenę najprędzej w dobrym winie zajdziesz.A ten wiersz
mówi co innego - że nie jest źle. Miłego dnia.i +
Mam to samo i nawet napisałam podanie do weny:)
Może go tu umieszczę, a nuż pomoże?:)