Wiosenna bezsilność
Nie lubię gołym tyłkiem świecić
jestem zła
sama na siebie
to żenujące tak trwać w zawieszeniu
podczas gdy nagość
ubiera się w zieloną szatę
i pachnie obietnicą plonów
zaczekam
aż bezpłodne dni miną
może znów zacznę rodzić wiersze?
autor
anna
Dodano: 2017-04-26 08:40:36
Ten wiersz przeczytano 1633 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
wena wisi w szafie, poszukaj dobrze i ubieraj bo
zmarzniesz:)
milego dnia :*)
:)) Uśmiechnęła mnie ta wenopauza.
Miłego dnia.