Wiosenna bezsilność
Nie lubię gołym tyłkiem świecić
jestem zła
sama na siebie
to żenujące tak trwać w zawieszeniu
podczas gdy nagość
ubiera się w zieloną szatę
i pachnie obietnicą plonów
zaczekam
aż bezpłodne dni miną
może znów zacznę rodzić wiersze?
autor
anna
Dodano: 2017-04-26 08:40:36
Ten wiersz przeczytano 1632 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Pewnie tak będzie, gdyż wszystko wiosną się odradza.
Życzę Ci Anno, dużo pięknych Wierszy. Pozdrawiam
serdecznie.
Mnie nie przeszkadza Twoja bezpłodność, bo i tak plony
są imponujące.
Pozdrawiam serdecznie :)
i kasztany zaczną pisać maturę(:
Kłaniam się uśmiechając(:
Zawsze zaskoczysz. Lubię zaglądać bo zawsze połechce
swoją wrażliwość. Pozdrawiam Anno.
Anno, wiersz koszmarnie słaby*. przeczekaj, zasiej
szafirki i czekaj na płodność.
pozdrawiam :)
* żart oczywiśćie
Fajne, refleksyjne.
Świetny wiersz, napisany troszkę chyba z nudów :)
Ciekawie tak pisać dobry wiersz w poszukiwaniu weny :)
Pozdrawiam.
Witaj Aniu,
Twoje bezpłodne dni, dla mnie są płodne (to nie
wazelina). Zawsze coś fajnego napiszesz, a ja z
przyjemnością do Ciebie zaglądam. Pozdrawiam
serdecznie i dziękuję, za kolejną bardzo 'płodną'
wizytę (nawet podwójną). Miłego popołudnia:)
tylko czy miną ;) może nawet lepiej że są ;)
Ja uważam wręcz odwrotnie i ten wiersz jest tego
doskonałym przykładem!!!
Anno, nie u Ciebie pustka. Zawsze masz o czymś
wiersze. I cieszę się, że jesteś.
Witaj,
dziękuję - miłego dnia.
Pozdrawiam.
Ciekawie ujęta refleksja
Jestem pewna ,że urodzi się wiele dobrych
wierszy.Pozdrawiam serdecznie:)
też tak myślę będzie jeszcze urodzaj ..