Wiosenne bzy
Wygrzebany - z dna szuflady
Pamiętam pięknem pachnące bzy,
ten zapach z poprzedniej wiosny...
i te miejsca cudownie kolorowane,
gdzie dziko sobie rosły
Więc dzwonię do pani Wiosny
że czekam i usycham z tęsknoty.
Przyspiesz choć trochę wiosenny czas -
kocham wiosenne roztopy
Ukwieć nasze łąki swym prześlicznym
kwieciem,
skowronek z wysoka śpiewem niech
czaruje,
cisza w uszach grzmi, gdy życie ożywa
w rowie piękna jest, wiosenna pokrzywa
Więc Wiosenko nasza, wracaj my czekamy
i woń z wszystkich kwiatków
tobie w darze damy.
Więc się szybko pakuj, tęczą otul szyje
wiosenne słoneczko resztki śniegu zmyje.
Komentarze (18)
Jesień i zima też ma swój urok, ale wiosna chyba
najpiękniejsza, przyznaję. Pozdrawiam Karl:-)
byle do wiosny
lecz przed Nami jeszcze jesień i zima
pozdrawiam:)
Bardzo ładnie i sympatycznie.
Pozdrawiam Karl.
Miłego weekendu.