Wiosenne rewolucje
Kolejna noc
Znów jasna kula świeci w okno
Znów sen nie chce przyjść
A rozmyślanie głośno puka do drzwi
Wątpliwości mnożą się jak bezpańskie psy
Początek wiosny- zapowiedź burz
Kształtuję się nowy ład
Nadzieja wypiera dyktatorskie rządy
szarości
Słońce przestało się gniewać na niebo
i będzie teraz odwiedzać je częściej
Czuję,że nastaję spokój
Jesteśmy ciągle dwójką niepodzielną przez
trzy
Umocniły się więzi między nami
Możliwe,że przez tę ciszę chwilową...
...abo przez moje zwątpienie zimowe
Komentarze (1)
brawo, świetny wiersz, przeczytałem z prawdziwą
przyjemnością. Metafory super, klimat i treść bardzo
mi odpowiadają, jeszcze raz brawo +++