Wiosna 2
słońce budzi świt
leniwie otrząsający się z resztek zimowego
tchnienia
chmury skąpane w pomarańczy zorzy
wdychają świeży powiew nowego życia
unoszący się mgiełką z otwartych oczu
poranka
przebiśniegi pokryte mieniącymi się łzami
nocy
napawają wzrok kolorami tęczy w zamkniętych
w kropelkach rosy promieniach słońca
autor
kazekpolak
Dodano: 2005-04-18 21:03:52
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.