Wiśniowy sad
W kwiatach jaśminu, w bzach i w deszczu,
w odblaskach słońca pierwszych kałuż,
pośród wieczornych życia szeptów,
i wtedy, kiedy mówisz - całuj.
Jestem już z tobą od lat wielu
i wciąż pamiętam pierwsze chwile,
kiedy zrywałaś w drzewa cieniu,
pośród upałów lipca, wiśnie.
Gdy nasze dłonie się spotkały
nie śpieszno było im się rozstać,
a oczy jakby zajaśniały,
i zapragnąłem z tobą zostać.
Kolejnym majem odurzeni,
idziemy razem ścieżką życia
i wciąż będziemy szukać dłoni
w lipcowym sadzie, w jego wiśniach.
Komentarze (67)
O jak pięknie o wiernej i trwałej miłości
Czytam sobie
"i wówczas kiedy mówisz - całuj"
zamiast
"i także wtedy, gdy mówisz: „ całuj „. -dla rytmu:)
Rytmicznie i romantycznie o trwałej miłości:) W
drugiej strofie msz uciekły rymy. Może zamiast
"Jestem już z tobą od lat wielu
i wciąż pamiętam pierwsze chwile,
gdy wiśnie lipca wśród upałów,
zrywałaś ze mną w drzewa cieniu."
napisać np
"Jestem już z tobą lat niemało,
a pierwsze chwile wciąż pamiętam
gdy wiśnie lipca wśród upałów,
zrywałaś ze mną uśmiechnięta." lub inaczej? A może
wszystko jest ok, tylko ja jestem przygłucha:)
Miłego wieczoru.
bardzo ładny wiersz taki romantyczny nie zabrakło
niczego Pozdrawiam serdecznie:))
Slicznie Mariuszku i bardzo romantycznie. Pozdrawiam.
nie dość, że ciepło i romantycznie to jeszcze jak
klasycznie - brawo :)
ależ romantycznie, przepięknie :-)