Witaj szkoło!
Już zbliża się wrzesień,
Już siano w stodole,
A dzieci gdzie w jesień?
Oczywiście w szkole!
Słońce górą świeci,
Rzeczka płynie dołem,
W środku nie ma dzieci...
Jak ja kocham szkołę!
Nikt do mnie nie wrzeszczy,
Nikt już mnie nie woła,
Leżak czasem trzeszczy.
Ach kochana szkoła!
Już po korytarzu
W upał chodzę goły.
Nikt się nie obraża.
To wielki plus szkoły.
I już bez kolejek
Do kasy, wesoło.
Serce mi się śmieje,
Wołam „Witaj szkoło!”
Mam urlop wrześniowy
Szczęśliwym i wolny,
Bo to jest już nowy
Radosny rok szkolny.
Wiersz sprzed paru lat. Teraz jestem emeryt i mam cały rok urlopu.
Komentarze (15)
Są i dobre wspomnienia ze szkoły, do których często
wracamy.
Licealne lata i w SM wspominam bardzo ciepło.
Pozdrawiam ciepło Michale.
Dobrze, że ten goły tyłek nie świeci na deptaku ;)
Podoba sie wiersz z humorem. U mnie dzieci juz trzeci
tydzien chodza do szkoly. ;)
Ciesze sie razem z Toba... :)))
są i takie szkoły , za którymi się tęskni ale powrotu
już nie ma
Żeby zachować kontakt ze szkołą można odprowadzać
wnuki. Jeśli się nie ma, to został jeszcze Uniwersytet
Trzeciego Wieku. Ale chyba nie dają na wyprawkę.
Miłego wieczoru :):)
Fajny z humorem wiersz,
ech, tych młodszych nauczają w szkole, starszych, cały
czas uczy życie,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Coraz bliżej. A ja tak bardzo kochałam
szkołę.Serdecznie pozdrawiam.
Dzięki za wyjaśnienie. Pozdrawiam
Ha! Ja też we wrześniu będę na urlopie poniekąd z tego
samego powodu hahah...:))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Dziękuję za odwiedziny.
Marek Żak - Wiersz nie jest o tym, czy ja, jako
dziecko, lubiłem szkołę. Piszę, że teraz ją kocham.
Dlaczego? Bo mieszkam w Sopocie - miasteczku
30-tysięcznym, które na czas wakacji staje się
milionową metropolią. Kiedy rodziny z dziećmi wyjadą,
bo zaczyna się rok szkolny - robi się luźniej i
wreszcie można tu żyć.
A ja szkoły nie lubiłem, bo musiałem godzinami
zakopywać rozbieżność między brakiem zdolności do
nauki pamięciowej, na której bazuje szkoła z
oczekiwaniami wobec jedynaka. Pozdrawiam
Witaj szkoło na wesoło
na tak;
no tak, jeszcze parę dni...
To już za chwilę.
Fajny wiersz, z humorem.