Witam Jesień
Idzie do nas pani jesień
Melancholię z sobą niesie
Płaszczem z liści obsypuje
Cały park
W domu pachnie konfiturą
A w pogodę taką burą
Nawet żal, wypuścić psa
Romantyczny czas się wkrada
Coś ukradkiem podpowiada
By na chwilę zwolnić życia bieg
A w kominku jak chochliki
Tańczą iskry w rytm muzyki
Że niedługo, już za chwilę
Spadnie śnieg
Spacerując alejkami
Jesień wita już się z nami
Bo chce miłym, gościem być
Tysiącami barw się mieni
Jak nie kochać mam jesieni?
Która, urok w sobie taki ma
I choć tęsknię już do lata
Witam jesień pokłon składam
Bo to jej czas i prawa swoje zna
Jest to stary wiersz a może i piosenka. Sama nie wiem, po prostu wyśpiewałam to sobie...
Komentarze (8)
Miły wierszyk o jesieni, poniekąd jak i autorka.
Raz „Punktem G” rozweseli, innym razem
„Pechem”- z worka
-Zawsze coś wesoło rzuci i tak trzymaj droga Aniu,
Po co się jesienią smucić, szczególnie na
grzybobraniu...
bardzo lubię ten styl wierszy :płynny, rytmiczny,
śpiewny i w dodatku pełen barw, zapachów i muzyki!
Aniu pięknie opisałaś urok jesieni, ale Ty chyba
kochasz kaźdą pore roku;) Może po przeczytaniu Twojego
wiersza ja też ją pokocham, choć mnie przygnębia i
przygniata jak deszcz leżące liście. Hmmm niezła myśł
na wiersz. :-) Dzięki Andzia
Bardzo melodyjna jesień :) Podoba mi się ciepło i
pogoda Twojego wiersza. Też lubię jesień - nawet ta
deszczową.
Jesień jest tak piękną porą roku, że zawsze warto
poświęcić jej kilka wersów. Szczególnie jak ktoś
potrafi to zrobić tak ładnie jak w tym wierszu.
Romantyczna ta jesień u ciebie. Można się rozmarzyć.
Miłość schodzi w ten czas do podziemii
-jej tam lepiej; bo przy świetle sztucznym- - - - oj,
jesień, jesień....
o jesieni raz jeszcze, ale jakże inaczej uśmiechnęłam
się do wiersza i autorki