Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wizja

Zielone na siłę,
obrzydliwie miłe.
Wracające co noc,
jak ciepły koc
tulący na wpół zmarłe ciało.

I Znowu łzy...
Dziękczynne.
Proszące.
I wreszcie kojące.

Tak łzy jak i dusza.
Dziś nikogo to nie rusza.

Lecz kiedy zobaczą mą twarz z porcelany,
piękną trumienkę i krzyż wydziergany
przybędzie mój Anioł,
zagoi rany.

I nic już do szczęścia potrzebne nie będzie
prócz wybaczenia mi grzechów niechcianych.

autor

ahaa

Dodano: 2008-04-16 17:14:24
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Bałachowski Bałachowski

No tak. Na złość babci odmrożę sobie uszy. Zobaczą
moją twarz z porcelany i niech mają za swoje. Niech
żałują i rozpaczają. Może nawet- będą? Tylko, że żal
trwa dni, tygodnie. Czasami nawet odezwie się po
latach. A życie? Ot, wymienił stryjek siekierkę na
kijek...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »