wkurrr/.../zony wierszokleta...
wszedłem dziś do wanny
jak w każdą niedzielę
by napisać wiersz
zeszyt wpadł do wody
pisak ranił w oko
a /....../ to pies !
więc skończyłem kąpiel
i wodę spuściłem
/....../ jego mać
choć w jedną niedzielę
niektórzy powiedzą
nie będziesz jej lać !
a nerwy trzymają
złym że z wiersza nici
rodzina się boi
siadłem więc do kompa
by przestać przeklinać
na czym świat stoi /... /
autor
yamCito
Dodano: 2017-03-05 13:23:53
Ten wiersz przeczytano 1074 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Bardzo dobre :) Pozdrawiam serdecznie +++
Dobry,rozbawiłeś mnie.Pozdrawiam.
Hi hi fajne...dobrze, ze piszesz w zeszycie, oj jakby
laptop wpadł...Pozdrawiam z uśmiechem.
a mnie wiersze się rodzą na spacerze z psem (z żoną
nie, bo trzeba rozmawiać). polecam. nie masz? to sobie
pożycz.
wiersz rozbawił bardzo
miłej niedzieli :)
Na takie wierszyki
Ciebie Rysiu stać
/.... jego mać
Pozdrawiam Serdecznie
"Lanie wody"???
Też to lubię za.....cie!
A jednak coś udało się wyłowić ;)
Pozdrawiam :)
no i gitara :) wszystko gra - nerwy też...
ja zamiast do wanny
do kibelka wchodzę
wtedy swoje wiersze
że tak powiem płodzę:)
Pozdrawiam:)
A to pech:-) :-)
Tak przy niedzieli nie pasuje przeklinać, ja robię to
cichaczem:-) :-)
Pozdrawiam Rysiu:-)
bieeedna rodzina gdy wiersza ni ma...
tylko nie bierz komputera do wanny nastepnym razem...
pozdrawiam.)