o wkurzonej i bryzganych jajkach
/niby-limeryki/
na środowym targu we wsi Koniemłoty
wkurzona klientka klęła wniebogłosy
zamiast kształtnych jajek
dostała bryzgane
i na domiar złego obrosłe we włosy
oczywiście mowa o kokosowych interesach (ściślej o orzechach) :)
autor
mroźny
Dodano: 2010-03-07 15:06:36
Ten wiersz przeczytano 861 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
skojarzenia to przekleństwo..hi,hi
Uśmiałam się setnie i z jajek z
włosami,hi,hi,hi,/kudłate myśli/i z kudłatego biznesu.
Super.
Witaj,piękna sprawa, przynajmniej były dojrzałe a i
cenia odpowiednia?
bardzo ladny limeryk, pozdrawiam
bez komentarza bo nie zrozumiała:) Pozdrowienia
no szok po prostu i skandal absolutnie... ależ mi się
ten wiersz podoba... okrutnie ;-)
a to ci heca :)))
odważę się skomentować... albo nie;)