Wlazł kotek na płotek i mruga XXXIX
Miron Białoszewski – Cisza
Pieszczę.
Π – jeszcze!
Dreszcze.
Czary.
A na płocie
Mały. Szary
Śpiewa hymn ku twojej chwale.
Szurrrr
Cisza. Nie ma go wcale.
Na płocie kot siedzi i mruga
Oczami jak pięć groszy.
Jeszcze ja ciebie
I ty mnie...
Wciąż cisza. Cisza po hymnie...
Zjadł? Przepłoszył?
Komentarze (18)
Ze swoimi "kotkami" dajesz za kazdym razem popis.
Wyborny pastisz!
Klaniam sie z uznaniem :)
Krótko i na temat: po protu świetny.
Bardzo lubię Mirona Białoszewskiego, a Twój pastisz
przeczytałem z największą przyjemnością.
Z uznaniem, jak zawsze. Pozdrawiam.
Lubię jak Twój kotek na płocie mruga ...po hymnie był
głodny ...