Bzy
lubię zapach bzu....
ile szczęścia
jest w ich kwieciu
każdy o tym wie
płatki w trójki
piątki ułożone
znaleźć chce...
od fioletu aż po biel
gamą kolorów cieszą
zapach rozsiewają cudny
swoim kwieciem
niby skromne a dostojne
nasze polskie
bzy (lilaki) majowe...
autor:kowalanka
Komentarze (13)
pietras dziękuje za uważne czytanie:)wina
klawiatury:)u mnie pachnie przecudnie na całym
podwórku mam dwa bardzo duże krzaki:)pozdrawiam
serdecznie może te w miastach posadzone mniej pachną
bo spaliny je zatruwają...
"zaleźć chce...", zgubiło się n?
Kiedyś bzy intensywniej pachniały, przynosiłem z
działki od dziadków, w całym mieszkaniu był zapach
kwiatów, a teraz, albo ja straciłem węch, albo bez
jest mniej pachnący.
Dziękuję mariat:)cieszy mnie każdy oddany
głos:)pozdrawiam serdecznie
Co jeszcze dodać można - że i w nazwie kwiatu
wieloznaczność siedzi
Wanda Kosma dziękuje za zaglądniecie na moją
stronkę:)pozdrawiam i odpowiadam ...wiersz lekki
kocham bzy i jemu jest poświęcony trudno tutaj
doszukać się refleksji chociaż jest celowo wpisany
cytat(niby skromne a dostojne:)za poetkę się nie
uważam raczej amatorkę... ale kilka głosów zdobył...:)
dziękuję za poczytanie Maryli anna Zosiak:)pozdrawiam
serdecznie
* w Twym specyficznym pisaniu - miało być
Dziś mi w Twym specyficznym czytaniu brakuje poezji i
refleksji. No, chyba, że same bzy uznamy za poezję
niezalezną od jakiejkolwiek werbalizacji ;)
Lubię te czas, kiedy kwitną :)
Miłego dnia.
zapachniało bzami
Bzami, ich zapachem, każdy się chyba zachwyca. Wiersze
o nich zawsze przypominać będą maj.
Pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję:)za poczytanie i komentarz:)pozdrawiam
piękny pseudonim już tutaj jest podobny tańcząca z
wiatrem ...wiatr ma to coś w sobie...odbiegłam od
tematu...:)
Dzisiaj lekkim deszczem otulone...ale cudne...
Pozdrawiam serdecznie...