Wołam do Ciebie
W godzinie smutku czy też radości
do niej me myśli są kierowane,
więc się nie wstydzę mej podległości
bo wszystko co we mnie dla niej poddane.
Gdybym był władny w mowie odmiennej,
językach obcych, co nie są mi znane,
to w chwili ciężkiej i tej przyjemnej
w dialektach szeptał Twe imię kochane.
Lecz wołam do Ciebie głosem kosmosu
przez Bogów co tworzą, im zrozumiałym,
głosem co z duszy - jak jej chaosu
głosem co z serca w miłości mej trwałym.
Komentarze (7)
wołam do Ciebie...wręcz krzyczysz o tej wielkiej
miłości....słowami wiersz...
prawdziwa miłoś niech woła niech sie żadnego języka
nie wstydzi-śliczny wiersz o miłości
Prawdziwa miłość nie musi się wstydzić, niech woła.
Ładnie.
ujmująco zwłaszcza kiedy czyta się puentę "Lecz wołam
do Ciebie głosem kosmosu
przez Bogów co tworzą, im zrozumiałym,
głosem co z duszy - jak jej chaosu
głosem co z serca w miłości mej trwałym."
Miłość chciałaby krzyczeć , z radości :)
Takie wołanie głuchy usłuszy, wołasz strofami wiersza
nieźle zrymowanego, gratulję pomysłu.
w dialektach szeptał Twe imię kochane.
- najpiękniejszy wers:)