Wołam pomocy
Rozsiadł się znowu smutek
porozwieszał pustkę
łzy kropliście zbiera
wołam pomocy
wzywam całym ciałem
o czułość serdeczną zahaczam
o dłonie człowiecze pukam
w twoich oczach nadziei wypatruję
Chcę uchwycić nic wiary
że nie pozwolisz myślom pobłądzić
nie pozwolisz odejść
skąd nie ma powrotu
nie pozwolisz zapomnieć
o spełnieniu się tu
na odległość naszych oddechów
autor
Xenia1
Dodano: 2016-09-22 21:18:11
Ten wiersz przeczytano 698 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Dzięki gru-ela. Pozdrawiam serdecznie.
nie pozwolisz zapomnieć
o spełnieniu się tu
na odległość naszych oddechów .. pięknie ..
Dzięki klarysa za -ć i miłe słowa. Pozdrawiam
serdecznie.
Odpowiedziałeś rymowanki Karl. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za miły komentarz Iwonko. Pozdrawiam
serdecznie.
przejmująco z kilkoma b. dobrymi frazami - pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie ;)
Ladny wiersz Xeniu, z lekka melancholia, napisany.
Pozdrawiam i zycze pogodnej nocy i pogodnego snu.:)
Piękny, przejmujący tekst.
Xeniu1 - "ni(ć)" :)
Smutne wołanie o pomoc zamknięte w pięknych słowach...
Serdeczności:)
oddech ciągnie do oddechu i jak wiadomo, to droga do
grzechu.
Pozdrawiam serdecznie
tyle smutku a ja wierzę że zaświeci
słońce...pozdrawiam cieplo,spokojnej nocki.