WOLNOŚĆ OD ŻONY
Kreaturą się staje z własnego wyboru
Psychicznie wykończony
uciekł w końcu od żony
miał dosyć papilotów
życiowych upadków i wzlotów.
Starczyło już mu gderania
"na baczność" ustawiania
oddawania całych poborów
i nudnych"obżartych" wieczorów
Seks to prawdziwa parodia
z doskoku i zawsze w spodniach
"cudowną" parę tworzyli
wyłącznie dla dzieci żyli.
Tak więc ten piękny duecik
musiał się w końcu rozlecieć
puste i czcze jest gadanie
że jak ślub - to mąż zostanie.

DAGMARA


Komentarze (7)
Obraz prosto z domowego ogniska, ciekawie napisany.
Bije z wiersza smutek no i ironia też ,ale to smutna
prawda ile jest znudzonych , a ślub też nie pomaga
kiedy jedno jest łamaga ,to uczucie kruche .
Smutna prawda dzisiejszych czasow ,wiele nieudanych
zwiazkow.+
Gorycz i ironia wyziera z tego wiersza i choć wszystko
ubrane w lekki frywolny żart, to i tak nie da sie
zatuszować tego, co było jego tematem przewodnim.
Pozdrawiam
ślub nie pomoże jak nie ma kochania...szybko się
znudzi pora udawania...
W wierszu w poetycki sposób zakreśliłeś obrazek z
życia wzięty jakich wieke można spotkać, graruluję
owagi i pomysłu.
A podobno miłość tworzy związki, ludzie je zaś
rozwalają. Smutne ale prawdziwe.