wolności kres
człowiek uczy sie na błedach....
Poszybować jak ptak
w ten dziwaczny świat
poczuć bezgraniczność nieba
tak bardzo mi tego potrzeba
wśród chmur znależć skarb żywota
zobaczyć serce słońca
zatoczyć ognisty krąg
nad głowami waszych rąk
być w zasięgu niewidzialnego wzroku
by niewidzieć tego tłoku
czuć ,że inny mi zazdroszczą
gdy cieszę się wolnością
namalować teczą chmury
gdy świat jest ponury
popłynąć we mgle
przez deszcz łez uśmiechać się
poszybować jak ptak
posiać wiatrem mak
wiem jednak że wolność ma
nie zna godziny ani dnia
chwilą będzie moment
gdy od serca słońca spłonę
wnet zrozumiem granice wolności
lecz będzie za póżno na powrót do
rzeczywistości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.