Wracają obrazy
Dla Dziabki
Ciągle wracają tamte obrazy,
I wciąż sprawiają mi ból.
Kiedy patrzyłem przez kraty,
Na tamten dzielący nas mur.
Tyle czasu, tyle radosnych chwil,
Straconych, nie odzyskam ich już.
To ciągle w mojej głowie tkwi,
Dziś zatruwają mi głowę znów.
Nie odpycham ich, one są moje,
I choć bolą to chcę pamiętać.
Pamiętać w listach słowa Twoje,
Że jesteś, kochasz, że będziesz czekać.
Nie zapomnę, Zapomnieć nie mogę,
Bo choć ciężko było nam przetrwać,
Uwierz mi- JA NIGDY NIE ZAPOMNĘ,
Esencji miłości, którą zawarłaś w
listach...
To było piękne, choć takie okrutne,
Miłość tylko w listach smakować.
Takie ciężkie, zarazem takie cudowne,
Zobaczyć Cię, by znów tęsknie
szlochać...
Cierpieć przez te wszystkie tygodnie,
By na godzinę się z tobą spotkać...
Komentarze (3)
Fajne te powracające obrazy
Witaj. Głęboka tęsknota, miłość ale i nadzieja płyną z
Twojego wiersza. Zapisem jestem już mniej zachwycona,
ale to kwestia dopracowania. Pozwoliłam sobie na
własną nieudolną wersję Twojego wiersza. Mam nadzieję,
że nie uraziłam. To tylko tak do poczytania i może
autor znajdzie coś co mu się spodoba. Serdeczności.
powracające obrazy
sprawiają że cierpię
ze smutkiem
patrzę przez kraty
na dzielący nas mur
nie odzyskam
straconego czasu
ale zachowam pamięć
radosnych chwil
zapisanych w sercu
nie odtrącam
zatrutych myśli
należą tylko do mnie
bolą lecz chcę pamiętać
że jesteś i na zawsze
pozostaniesz moją
innej myśli nie zniosę
w skarbnicy serca
ukrywam esencję miłości
o której tak szczerze
pisałaś w listach
utwierdzając każdym słowem
piękno splecione z okrucieństwem
śnię o spotkaniu
chociaż wiem że rozstanie
przyjdzie okupić łzami
ból oczekiwania
staje się słodki
w zamian za chwilę
spędzoną z tobą
Piękny wiersz który powiewa smutkiem, tęsknotą i
miłością zarazem. Jak to jest że ludzie słowo miłość
kojarzą tylko ze szczęściem? :)